piątek, 22 kwietnia 2011

Prolog. Zaproszenie.

Witajcie moje czytelniczki!

Kłania się wam miss Kamcia, może i mnie pamiętacie, a może i nie, różnie to bywa w dobie internetu. Swego czasu przez pewien okres czasu prężnie działałam na portalu, w-spodnicy (http://www.kwiatszczescia.w-spodnicy.pl/), ale zawiesiłam działalność z powodów prywatnych, dzisiaj po roku wracam, pod nowym adresem i z naładowanymi akumulatorami.

Kulinaria- temat rzeka, to właśnie jej będzie poświęcony ten blog. Moja życiowa pasja, którą co jakiś czas porzucam i prędzej, czy później do niej wracam, wiele jej zawdzięczam, ma wpływ na świadomość i stan mojego ciała oraz umysłu, jesteśmy skazane na siebie, jak ryba nie potrafi żyć bez wody, a kwiat usycha bez podlewania, tak bez niej z mojego życia uszło by kolorów.


Pragnę odbyć z wami długą podróż, do innego świata, który odkryjecie zmysłami wzroku, zmysłu i smaku. Będzie ona miała wpływ na całe wasze życie, jeśli się w nią wybierzecie, wasza rzeczywistość ulegnie zmianie, zmienicie się zarówno pod względem psychicznym jak i fizycznym, poznacie mój Sekret. Ale jest on dostępny tylko dla nielicznych, którzy mają odwagę do wyruszenia w magiczną wycieczkę, przebędziemy tysiące kilometrów palcem po mapie i zbadamy tajniki kuchni całego świata. Nie potrzebne wam buty na zmianę, jedyne co musicie ze sobą zabrać to otwarte serce, wyłączcie się z codzienności, niech prowadzą was bodźce, a nie rozsądek i kalkulacja, które tymczasem schowacie do kieszeni. Chociaż na moment zapomnijcie o troskach i problemach, otwórzcie się na moją przyjaciółkę kuchnię, może to ona stanie się waszym przepisem za życie i lekiem na całe zło? Tego wam szczerze życzę.


Informuję was na wstępie, że moja rola w całym projekcie, ogranicza się do roli przewodnika, opiekuna, który chce podzielić się z wami swoimi przemyśleniami, odkryciami i doświadczeniami, jakie poczynił w tej jakże wszechstronnej dziedzinie, bynajmniej zaznaczam, że nie jestem jej ekspertem, raczej laikiem, amatorką, która ma właśnie takie, a nie inne zainteresowanie. Jeśli jesteście zdecydowani zagłębić się w mój kuchenny świat i przejść kobiecą rewolucję, mogę wam pogratulować dobrego wyboru! Wyruszamy za dzień - dwa, pierwszy przystanek:  Rzym. 


 ''Żeby docenić wartość jednego roku,
                   zapytaj studenta, który oblał
                          końcowe egzaminy .

                   Żeby docenić wartość miesiąca,
                    spytaj matkę, której dziecko
                   przyszło na świat za wcześnie .

                   Żeby docenić wartość godziny,
                 zapytaj zakochanych czekających na
                       to, żeby się zobaczyć .

                    Żeby docenić wartość minuty,
                    zapytaj kogoś, kto przegapił
                        autobus lub samolot .

                   Żeby docenić wartość sekundy,
                 zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek .

                    Żeby docenić wartość setnej
                 sekundy, zapytaj sportowca, który
                   na olimpiadzie zdobył srebrny
                               medal .

                   Czas na nikogo nie czeka. Łap
                 każdy moment, który ci został, bo
                   jest wartościowy. Dziel go ze
                  szczególnym człowiekiem - będzie
                        jeszcze więcej wart . ''
Pozdrawiam ciepło.

Kamcia  
XoXo

9 komentarzy:

  1. Witam! Na pewno będę tu zaglądać! Wprost uwielbiam gotować i czekam z niecierpliwością na notki może zaczerpnę stąd inspiracje ;) Pozdrawiam :) WESOŁYCH ŚWIĄT!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O blog dla mnie :) lubię czerpać inspiracje, więc wykupuję bilet na proponowaną podróż ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuje z obserwacje. Jestem ciekawa Twoich poczynań takze rowniez dodaje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko własnymi rączkami ;-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hhaa, przepraszam. Poszukaj może więcej opinie na temat mojego i tamtego tuszu np. na wizażu i wtedy podejmij decyzję... zalezy też jakie masz rzęsy, bo dla mnie jest perfekcyjny... moze dodam jeszcze zdjęcie pomalowanych tym tuszem ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. o zapowiada się blog dla mnie :) z pewnością będę tu zaglądała częściej! :)

    pozdrawiam, grzee
    ambrosiaa.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzym kojarzy mi sie z 50 stopniowym upalem, prawie tam zemdlalam ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, mam szansę wygrać paletkę ze sleeka; wszystko zależy od wyników głosowania
    http://aneta-galecka.blogspot.com/2011/06/koniec-zgoszen.html
    Mam nr 5 (Nana). Jeśli podoba Ci się moje uzasadnienie, to zagłosuj na mnie :)
    Pozdrawiam i czekam na notki ;)

    OdpowiedzUsuń